Malowidło ścienne z wizerunkiem męczeństwa Św. Sebastiana
MALOWIDŁO ŚCIENNE Z WIZERUNKIEM MĘCZEŃSTWA ŚW. SEBASTIANA
W ostatnich dniach połowy października 2005 roku, zakończono prace konserwatorskie przy malowidle ściennym przedstawiającym męczeństwo Św.. Sebastiana, nieznanego autora, pochodzące z pierwszej polowy XIX w.. Z dużym sukcesem udało się uratować i w dużej mierze zrekonstruować poważnie zniszczoną kompozycję malarską. Dokonano tego w oparciu o wnikliwie przeprowadzoną analizę fragmentarycznie zachowanych, uszkodzonych partii malowidła.
Malowidło ścienne przedstawiające Św. Sebastiana usytuowano w XV wiecznej niszy w ścianie zachodniej dawnej kruchty kościoła parafialnego w Szczepanowie. Ponownie ujrzało światło dzienne podczas prac konserwatorskich i badawczych, prowadzonych w gotyckiej kruchcie przez autora opracowania w 2004 r. Do czasu rozpoczęcia prac – malowidło to jak również nisza, w którą go wkomponowano byty zasłonięte zamurowaniem z cegieł rozbiórkowych, pochodzących z okresu rozbudowy kościoła w 1914 r.
Jest to kompozycja malarska z przedstawieniem Św. Sebastiana wykonana w technice fresku suchego wypełniająca ścianę wnęki z wykorzystaniem jej całe/powierzchni – w 100 %. Kompozycję malowidła umiejscowiono w płaszczyźnie blendy wnęki o łuku półkolistym pełnym, identycznym jeśli chodzi o kształt i proporcje jak łuk niszy w ścianie wschodniej, który istnieje naprzeciwko. Forma całej blendy wraz z łukiem jest dość rozbudowana, posiada ona stopniowanie, czyli wewnętrzne obramienie, które stanowi zarazem obramienie dla płaszczyzny, na której ukazano kompozycję figuratywną na tle krajobrazu.
W płaszczyznach obramienia kompozycji malowidła oraz ściankach blendowania namalowano motywy dekoracyjne o charakterze pasowo linearnym. Wnęka posiada 205 cm wys. 185 cm szer. przy podstawie i 30 cm głębokości. Wymiary wewnętrznego łuku obramiającego malowidło we wnęce to 14 cm szer. od strony lica i 15 cm głębokości. Sama płaszczyzna, na której namalowano kompozycję Św. Sebastiana posiada wymiary: 155 cm szer. w podstawie i 190 cm wysokości w osi łuku.
Malowidło namalowano prawdopodobnie w pierwszej połowie XIX wieku i nadano mu neogotycki charakter. Kompozycja malarska wypełnia łuk niszy na całej powierzchni, zarówno tej płaskiej jak i również stopniowanego obramowania w postaci łuku wewnętrznego.
Postać Świętego była, po odsłonięciu spod zamurowania, mocno nieczytelna. Św. Sebastiana ukazano na tle krajobrazu pod drzewem z przywiązanymi do drzewa rękoma wyrażającymi ból męczeństwa po rażeniu strzałami. Zarys korpusu ciała był dość trudny do odczytania. Lepiej zachowane ręce oraz pień drzewa a także pozostałe bardzo nieczytelne elementy kompozycji, pozwoliły na dość wierne zrekonstruowanie nie zachowanych partii fresku.
Całość malowidła obramowano lukiem wielolistnym (ośmiolistnym – malowanym w tonacji szarej w sposób iluzjonistyczny z wyraźnym zaakcentowaniem światła i cienia). Luk wewnętrzny obramiający niszę również w kolorystyce podobnej z iluzyjnym zaakcentowaniem profilowania przy użyciu ciemnego brązu i jasnych rozbielonych laserunków tworzących światłocienie. Podłucze oraz głębokość jego ścianek malowane na szaro światłocieniowe z płaszczyzną ciemnoniebieskiego pasa.
Malowidło malowane na tynku z zaprawy wapienno -piaskowej, który położono na częściowo zachowanej warstwie tynku z piętnastego wieku o grubości od 0,4 cm do 0,7 cm. Tynk, na którym malowano malowidło posiada grubość około 0,6 cm z odstępstwami. Kompozycja malarska malowana jest na pobiale wapiennej w technice fresku suchego, obecnie dość zniszczona. Po odsłonięciu z zamurowania, całość wykazywała osłabioną przyczepność do podłoża. Warstwa malarska wraz z podłożem, czyli tynkiem, była bardzo poprzecierana i uszkodzona przez liczne uszkodzenia mechaniczne a w dolnej części biologiczne.
Z powodu zawilgocenia, dolna część była zaatakowana pleśnią i grzybem. W tej też czyści tynk wykazywał duże zniszczenia oraz rozwarstwienia strukturalne. W trakcie prowadzonych w dawnej kruchcie w 2004 roku prac konserwatorskich zawilgocone partie malowidła osuszono. Zlikwidowano także istniejące zagrzybienie. Zmurszałe zwietrzałe partie tynku, na którym nie zachowała się warstwa malarska, usunięto. Osłabione i odspojone fragmenty tynków wzmocniono przy zastosowaniu metody iniekcyjnej w celu ich przechwycenia do podłoża. Uzupełniono także ubytki warstwy tynku. Zastosowano zaprawę wapienno-piaskową na bazie dwudziestoletniego wapna dołowanego, którą nanoszono warstwowo.
Stan zachowania zarówno tynków jak i warstwy malarskiej był ogólnie mówiąc zły. Kompozycja malarska była trudna do rozczytania głownie w przedstawieniu postaci Św. Sebastiana. Składały się na to liczne zniszczenia typu mechanicznego, biologicznego oraz samo zamurowanie wnęki. Zamurowanie to później tynkowane tynkiem z zaprawy wapienno-piaskowo-cementowej zostało pomalowane farbą emulsyjną oraz w dolnej części olejną lamperią. Spowodowało to powstanie zawilgocenia oraz rozwoju kolonii pleśni w strukturze muru zarówno zamurówki jak i również muru wnęki oraz samym tynku, na którym namalowano malowidło. Prowadziło to do jego osłabienia wytrzymałości mechanicznej oraz pudrowania się. Warstwa malarska również poddana była tym procesom. Całość silnie zmatowiała.
Po odsłonięciu malowidła spod zamurowania, dolna jego część była tak zawilgocona, że można powiedzieć – mokra. Kompozycja malowidła posiadała liczne przetarcia zwłaszcza w dolnych partiach oraz w środkowych. W podłuczu istniały zarysowania, ubicia oraz rozwarstwienia samej warstwy tynku. Spoistość i przyczepność warstwy malarskiej do podłoża wykazywała osłabienie. Warstwa malarska częściowo się osypywała i rozwarstwiała. Duże ubytki tynku można było zauważyć w dolnej części malowidła oraz jego bokach wewnętrznego pod/uczą. Tynk, na którym malowano kompozycję Św.. Sebastiana był spękany i uszkodzony przez odbicia układanych cegieł zamurowania. Cegły te układano dość niedbale, czasami dobijając je na siłę w strukturę tynku malowidła.
Zły stan zachowania tynku oraz warstwy malarskiej wymagał interwencji konserwatorskiej w celu podjęcia pełnej konserwacji zachowanego malowidła. Prace konserwatorskie przy malowidle ściennym z wizerunkiem Św.. Sebastiana w niszy zach. ściany dawnej gotyckiej kruchty kościoła parafialnego w Szczepanowie należy rozpatrywać w kontekście kompleksowego odnowienia wnętrza XV-wiecznej kruchty. W nawiązaniu do już wykonanych w 2004 r. prac przy ścianach, gotyckim sklepieniu, kamiennym systemie użebrowania a także kamiennej tablicy fundacyjnej podjęte prace pozwoliły na uratowanie jednej z niewielu zachowanych kompozycji malarskich, które się zachowały w kościele po katastrofie wojny z 1914 r. Pomimo dość dużych zniszczeń w pełni udało się przywrócić malowidłu należyte właściwości estetyczne i artystyczne.
Pięknie wkomponowane w wykrój dawnej XV-wiecznej wnęki jest obecnie świadectwem bogatego wystroju malarskiego dawnej świątyni długoszowskiej. Obecnie malowidło to jest odsłonięte z zamurowania i wstępnie wraz z podłożem tynku zabezpieczone przed dalszym niszczeniem. Konserwacja warstwy malarskiej skupiła się na dokładnym jej utrwaleniu a wcześniej odczyszczeniu z nawarstwień wtórnych. Wszystkie ubytki w warstwie malarskiej uzupełniono w sposób zgodny z charakterem malowidła oraz jego stanem zachowania. Rekonstrukcję postaci Świętego wykonano metodą naśladowczą z uwzględnieniem lawowania oraz kropkowania. Podobnie postąpiono w przypadku tła i ornamentyki. Do rekonstrukcji polichromii zastosowane zostaną pigmenty mineralne firmy Talens przy użyciu paraloidu b- 82 w roztworze alkoholu etylowego jako spoiwa.
Głównym zadaniem tych prac było przywrócenie kompozycji malarskiej właściwych cech stylowych oraz rekonstrukcja zniszczonych partii przy założeniu zachowania ich autentyczności. Propozycja ta była ze wszech miar słuszna, ponieważ usytuowanie malowidła oraz jego kompozycja stanowią dość ciekawy akcent artystyczny w odnowionej części świątyni a także jest ono świadectwem dawnej świetności artystycznej gotyckiego kościoła Św. Marii Magdaleny.
Andrzej Takielak